Walka wieczoru na gali Polsat Boxing Night nie zawiodła. Adamek dobrze rozpoczął pojedynek, był aktywny i zadawał większą ilość ciosów. Prowadził na punkty. Molina boksował z defensywy i ani myślał przyspieszać. Cofał się do narożników, Adamek atakował, ale szybko okazało się, że w tych natarciach brakuje kończącego uderzenia i wystarczającej siły do tego by zrobić krzywdę Molinię. Zaś ze strony Amerykanina już od pierwszej rundy groźnie prezentowały się ciosy z prawej ręki.
Po 5. rundzie, Molina uaktywnił się urywając kilka rund na kartach sędziowskich, ale do 10. rundy, Polak nadal nieznacznie prowadził na punkty. I kto wie, czy tej walki by ostatecznie nie wygrał, gdyby nie prawy Moliny zadany w ostatniej sekundzie 10. rundy. Cios był tak piorunujący, że Adamek wypadł za liny, a walka i kariera „Górala” zakończyły się ciężkim nokautem.
Upset in Poland! Molina TKOs Adamek in the 10th! #AdamekMolina #PolsatBoxingNight #walka congrats to @TDBBoxing pic.twitter.com/zhiUsRyxGb
— Joel Arkin (@JArkin770) 2 kwietnia 2016